Recenzja "Ciepło dłoni... Serca bicie..." - Opinie na Spojrzenie Sklep Ezoteryczny

Recenzje i opinie
Ciepło dłoni... Serca bicie...

Wyświetlono rekordy od 1 do 6 (z 6 znalezionych)

Majka

(11.03.2018)
Kupiłam plik 4 dni temu. Niestety nie dostałam dostępu do niego. Sklep nie odpowiada ani na moje maile ani przez kontakt przez strone internetowa. Nie mam ani pliku ani zwrotu pieniędzy. Nie polecam sklepu!!!

Katarzyna

(06.12.2011)
Cudowna medytacja. Słucham codziennie wieczorem. Miód na serce. Polecam. Warto posłuchać, wczuć się i odlecieć. Z utęsknieniem czekam na nowe nagrania )

Marzenna

(02.12.2010)
....Ciepło dłoni .... Serca bicie.....pozwala na oderwanie się od rzeczywistości, przenosi w inny wymiar i przestrzeń. Pozwala odczuć bycia Kimś, kim się jest naprawdę. Polecam każdemu, kto chce pobyć sam ze sobą - by przyjrzeć się sobie z innnej, nieziemskiej perspektywy. Jestem pod wielkim wrażeniem tego utworu i polecam tym wszystkim, którzy pogubili ścieżki, po których podążają....

Joanna

(15.10.2010)
PRZEŚLICZNE, CUDNE, WZRUSZAJĄCE DZIĘKUJĘ BARDZO :)

Marian

(04.05.2010)
To wyjątkowa medytacja. Buduje w słuchaczu tak potężna energię miłości i otwiera na ludzi, nie potrafię porównać żadnego nawet najbardziej budującego wydarzenia ze swego życia do tego co można otrzymać w trakcie medytacji słuchając tego właśnie nagrania. Jest utrzymane w klimacie poprzednich ale roztacza zupełnie inne światy w sercu słuchającego. To wielka rzeka cudownej energii miłości i życia, która za pośrednictwem wirtualnej rzeczywistości stworzonej przez Panią Agnieszkę wlewa się do serca i duszy słuchającego. Jest cudownie gdy jest się posiadaczem tego nagrania. Jest cudownie również i dlatego że można obcować z miłym ciepłym głosem autorki, której należą się najwspanialsze słowa podzięki i gratulacji. Tworzy Pani fantastyczne rzeczy - dziękuję.

Paweł

(06.04.2010)
Dziękuję Ci, Agnieszko, za poezję dla mojej duszy. Dziękuję Ci Mariuszu, za muzykę, która porusza bęben mojej duszy. Dziękuję Wam za utwór, który dociera do głębi mojego wewnętrznego dziecka i porusza te struny, o których nie myślałem, że istnieją. Kłaniam Wam się nisko, jak zwykle całym sobą...

Napisz własną recenzję